Do zatrzymania doszło 19 lipca przed godz. 16 w Mieleszynie niedaleko Wieruszowa. 25-letni kierowca "malucha" stwierdził, że nie posiada dokumentów wymaganych podczas kontroli drogowej. Chciał wmówić policjantom, że kupił auto i nie zabrał dowodu rejestracyjnego. Szybko okazało się, że auto zostało skradzione tego samego dnia z terenu prywatnej posesji na terenie powiatu wieluńskiego.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, że 25-latek przyjechał rowerem na miejsce przestępstwa ok. godz. 11. Brama wjazdowa była otwarta. W stacyjce fiata 126p właściciel zostawił kluczyki. Przy próbie odpalenia auta okazało się jednak, że nie ma w nim akumulatora. Złodziej zauważył go jednak na podłodze w samochodzie stojącym obok, podłączył do „malucha”, uruchomił go i odjechał.
Jak się okazało, w samochodzie znajdowały się też wszystkie dokumenty auta. Zatrzymany przez policję 25-latek miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy. Dodatkowo posiada sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami. Teraz za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskanego „malucha” przekazano właścicielowi.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?