Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reaktywacja linii nr 181: Pomysł dobry, ale najpierw szczegółowa analiza

Zbyszek Rybczyński
Czy lokomotywa spółki Frightliner wjedzie kiedyś do Wielunia z regularnym składem?
Czy lokomotywa spółki Frightliner wjedzie kiedyś do Wielunia z regularnym składem? Zbyszek Rybczyński
Pomysł wznowienia połączeń kolejowych z Wielunia do Wrocławia ma sens, ale najpierw trzeba przygotować szczegółową analizę, która pokaże czarno na białym, jakie są jego mocne i słabe strony.

Na sfinansowanie dokumentu mają "zrzucić się" zainteresowane województwa oraz PKP Polskie Linie Kolejowe. To zasadnicze wnioski ze spotkania w Kępnie, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób, w tym m.in. prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański.

Było to już drugie spotkanie w sprawie reaktywacji linii kolejowej nr 181 w kępińskim starostwie. Tym razem stawili się także przedstawiciele urzędów marszałkowskich we Wrocławiu, Poznaniu i Łodzi, od których zaangażowania wiele w tej sprawie zależy.

- Dalsze działania związane z reaktywacją połączenia kolejowego Oleśnica - Kępno uzależnione są przede wszystkim od zainteresowania i zaangażowania władz regionalnych - czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej na niedawną interpelację dolnośląskiego posła Marka Łapińskiego.

Przywrócenie do życia nieczynnego odcinka Oleśnica - Kępno to warunek konieczny reaktywacji połączeń z Wrocławia do Wielunia. Władze województw zdają się przychylnie podchodzić do założeń projektu.

- Jeśli rozpatrywać to połączenie w kontekście interesu każdego województwa z osobna, to dla nikogo nie ma ono sensu. Ale jeśli spojrzy się na to całościowo, to interes jest. Chodzi o takie aspekty, jak dostęp mieszkańców do wiedzy, kultury, służby zdrowia. W tym sensie przedsięwzięcie ma charakter prorozwojowy - mówi nam Wiktor Lubieniecki, dyrektor w departamencie rozwoju regionalnego UM we Wrocławiu.

Maciej Łaski z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi: - Zarząd województwa łódzkiego wspiera inicjatywy w zakresie poprawy funkcjonowania zbiorowego transportu publicznego, w tym również inicjatywę starosty kępińskiego.

Na spotkaniu w Kępnie wszyscy byli jednak zgodni, że najpierw trzeba przygotować wstępne studium wykonalności, którego koszt oszacowano na 80-100 tys. zł.

- Myślę, że nie będzie problemu z jego sfinansowaniem - mówi Wiktor Lubieniecki. - Prezes Szafrański wyraźnie podkreślił, że wszelkie decyzje muszą zapadać na podstawie fachowych dokumentów. Wstępne studium to minimum. Sprawę trzeba przeanalizować, przede wszystkim szacując wielkość potencjalnego "potoku pasażerów".

Pieniądze na studium to jednak niewielki procent tego, ile trzeba by wydać na rewitalizację linii, a potem na sfinansowanie połączeń regionalnych. Dyskutując o remontach na odcinku Oleśnica - Kępno, których koszt oszacowano na 7,5 mln zł, mówi się o możliwości pozyskania środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego.

- Ale na pewno już nie w obecnym budżecie UE - uważa wiceburmistrz Wieruszowa Rafał Barszczewski, który uczestniczył w spotkaniu. - Realnie patrząc, dofinansowanie będzie możliwe w 2015 roku.

W ocenie Barszczewskiego, droga do reaktywacji połączeń jest daleka, a ustalenia w Kępnie to mały kroczek w tym kierunku. Tak jak wieluńscy samorządowcy, wiceburmistrz liczy jednak, że inicjatywa się powiedzie. - To bardzo ważny projekt dla naszego rozwoju - mówi.

Dla Stanisława Kokota z kolejowej Solidarności bardzo ważne jest osiągnięcie porozumienia przez decydentów:

- Miło było usłyszeć, że to połączenie jest potrzebne. Żałuję tylko, że do spotkania nie doszło pod koniec ubiegłego roku, zaraz po wizycie pociągu historycznego. Gdyby tak się stało, być może pieniądze na studium byłyby już w budżetach.

W spotkaniu w Kępnie uczestniczyli też przedstawiciele wykonawców budowy drogi S-8 oraz przedstawiciele zakładów linii kolejowych we Wrocławiu i Ostrowie Wielkopolskim. Ustalono, że kolej udostępni firmom linię 181, w tym nieczynny odcinek Kępno-Oleśnica, na potrzeby przewozu kruszywa drogowego.

- W przypadku pociągów pasażerskich z wnioskiem trzeba występować pół roku wcześniej. Natomiast przewozy towarowe załatwia się właściwie z dnia na dzień - mówi Ryszard Dachowski, wicestarosta kępiński. - Do przewiezienia jest ok. 2,5 mln ton kruszywa na plac budowy od Sycowa aż do Walichnów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto